ratunku! to już koniec
Dziś obudził mnie sms od zdesperowanej klientki „ Dagmara jesteś ostatnią deską ratunku, jeśli czegoś nie wymyślisz będę musiała zamknąć moją markę..”
Co prawda, zawsze wolę być jednak PIERWSZĄ INSTANCJĄ, niż OSTATNIĄ DESKĄ RATUNKU.. ale i tym razem poszukamy wspólnie wyjścia z kryzysu.
Tymczasem jednak, chcę Wam powiedzieć, iż zamiast ratować markę modową/butik – znacznie lepiej wydać niewielkie pieniądze na konsultację, która pokaże wam w jakim punkcie biznesu jesteście, jakimi zasobami dysponujecie, a czego w ogóle pod uwagę nie wzięliście, niż krzyczeć o ratunek…
Taka jakaś ta nasza polska mentalność, że najpierw ja sam/sama! A potem dopiero w kryzysie szukamy ratunku. Z tym, że marka w kryzysie, oznacza, iż pojawiły się poważne problemy finansowe, gdy tymczasem konsultacja wstępna lub choćby szkolenie, jest minimalnym kosztem i kroplą w morzu wydatków, które poniesiesz, gdy niepoprawnie zdefiniujesz swoje zasoby.
Jeśli takiej konsultacji potrzebujesz bo:
- chcesz otworzyć butik/markę modową
- masz już swój brand, ale potrzebujesz wsparcia
- masz markę modową w kryzysie
napisz do mnie i umów termin:
„Jeśli ktoś nie wie, do którego portu chce przybić
żaden wiatr mu nie sprzyja..”
Seneka