Analiza braku rentowności butiku
Butik stacjonarny i on-line (sprzedający odzież damską, miasto powyżej 300 tys. mieszkańców)
Zakup pakietu „Pełnego Audytu” wraz z consultingiem powykonawczym
Do 7 dni (warunek – podanie wszelkich potrzebnych danych do wykonania audytu, stały kontakt pomiędzy audytorem i zlecającym audyt)
Koszt audytu oraz konsultacji poaudytowej 2500 zł
Małżeństwo, wiek 35-45 lat, prowadzące wspólne przedsięwzięcie modowe:
– brak oczekiwanego zysku zarówno w sprzedaży stacjonarnej (klienci wchodzą do butiku, ale nie kupują), jak i w sprzedaży online, dużo zwrotów (ponad 60%)
– wysokie koszty utrzymania sklepu internetowego (stała umowa z firmą oferującą optymalizację w zakresie SEO), nieskuteczna polityka w mediach społecznościowych – duże nakłady ponoszone przez inwestora na reklamę Fb/Ig
– wysokie koszty utrzymania butiku stacjonarnego (lokal własny, kupiony na kredyt), w tym personelu – 1 pracownica
*Na życzenie Klientów – nie zostały udzielone wszystkie informacje o kontencie audytowym.
„Pani Dagmara została nam polecona przez znajomą firmę, która korzystała z usługi mini audytu w swoim butiku. Prawdę mówiąc nasza firma była już na skraju upadku i raczej byliśmy skłonni ją zamknąć, niż dokładać z prywatnych oszczędności na jej dalsze utrzymanie. Jednak zdecydowaliśmy, że damy sobie ostatnią szansę i spróbujemy jeszcze raz, pod okiem specjalistki od marek modowych.
Już na etapie pytań zadawanych przez Panią Dagmarę (do wykonania audytu) zdaliśmy sobie sprawę, że zaniedbaliśmy podstawowe sprawy, jak choćby sprawdzenie potrzeb klienta i dobranie asortymentu, pod to czego oczekuje rynek. Do tego okazało się, że dużo tracimy, ponieważ mamy pracownika, który nie identyfikuje się z naszą firmą, więc trudno mu się zaangażować w rozwój sklepu i pozyskanie klientów. Nasz sklep internetowy był niezgrany z naszym butikiem stacjonarnym, a przede wszystkim były nieprawidłowo ustalone słowa kluczowe. Okazało się także, że wcale nie musimy mieć aż tak dużo asortymentu, lepiej postawić na jakość – tu Pani Dagmara podpowiedziała, na co jest zapotrzebowanie obecnie, czego klient szuka na rynku oraz skąd pozyskać towar.
Zmieniliśmy dostawców, zatrudniliśmy osobę do prowadzenia mediów społecznościowych (została nam polecona lista firm, więc nie traciliśmy czasu na poszukiwania), mamy super przeszkoloną pracownicę, która jest „mistrzynią w budowaniu relacji z klientami”.
Jednym zdaniem : NASZA FIRMA ZYSKAŁA DRUGIE ŻYCIE, a my zaczynamy zarabiać!„